poniedziałek, 21 listopada 2011

Sesja zdjęciowa.

W Dzień Niepodległości miałam sesję zdjęciową. To było nie lada wyzwanie. Manifestacje i uroczystości związane z obchodzeniem tego święta sprawiły mi nie lada trudność z dotarciem na miejsce - dojazd samochodem zajął mi 1,5h, gdyż niektóre ulice były pozamykane. Dodatkowo na Świętokrzyskiej zamieszki i tłumy gapiów spowodowały, że ledwo mogłam się przecisnąć z kufrem. Pogoda też nie rozpieszczała - ręka przy malowaniu niemalże mi odmarzła, ponadto zdecydowanie za lekko się ubrałam i prawie zgubiłam czapkę (niepostrzeżenie wypadła z samochodu, gdy wysiadałam, ale, na szczęście, czekała na mnie po sesji).
Towarzystwo, jak i sesja, wyborowe. Z Kasią (fotograf) współpracowałam już kilka razy, jest bezapelacyjnie przemiłą osobą, miałam jednak przyjemność poznać także modelkę i stylistkę.


Altówka Marysi dodała zdjęciom charakteru i sprawiła, że sesja wyszła inaczej niż wszystkie inne.




Makijaż był prosty. Połączyłam różne odcienie brązu i podkreśliłam policzki różem. Usta pozostały neutralne. Marysia ma tak piękne oczy, że nie potrzebowała dodatkowej ozdoby, a makijaż nie mógł odwracać uwagi od altówki.

1 komentarz: